Angelus
Na Angelusa natknąłem się dawno temu przypadkiem podczas wieczornych posiedzeń przed telewizorem. Film, emitowany jakby przez przypadek w publicznej telewizji nie był z początku przeze mnie zrozumiały, choć trafne spostrzeżenia na temat życia w śląskich społecznościach lokalnych i specyficzne poczucie humoru sprawiały, że często do niego wracałem. Wraz z upływem czasu wątki nakreślone w filmie, wcześniej nie zrozumiałe stawały się nie tylko humorystycznymi opowiastkami.
Film ten opowiada historię Górnego Śląska przez pryzmat grupy okultystycznej czekającej na zbawienie świata przez „przeczystego młodzieńca” który ma zapobiec uderzeniu w ziemię promienia Saturna. Mimo wielu przerysowanych wątków (które nie są w tym wypadku wadą) dzieło to może być świetnym zarysem górnośląskiej historii.
Idealny w połączenie z książką Piątą stroną świata Kazimierza Kutza (nie przypomina Wam pewnej postaci z tej książki Walter?