Życie na hałdzie
Sprawia wyjaśniona po kontakcie z autorem. Poniżej opis skąd pochodzi reportaż.
Śląskie hałdy, które niegdyś mówiły o ilościach węgla wydobywanego milionami ton dziś są zakładem pracy „ludzi z hałdy”. Na te, śląskie góry niechętnie spoglądają wielkie kopalnie, a oni zamienią w żywy pieniądz. Zawsze znajdzie się parę grudek węgla, które da się wybrać ze skalnego urobku i sprzedać. A ludzie kupują, bo z „hołdy” taniej. Antek, Egon, Mały, Krystian i inni – hałdziarze. O sobie mówią przyjaciele, rodzina, wspólnota. Życie dla nich zamyka się na hałdzie, liczy się tylko dziś. Co będzie jutro – okaże się ile uzbierali i sprzedali węgla.
Ruda Śląska
Sierpień 2005
p.s. Autor jest znakomitym fotografem pracującym między innymi dla Gazety Wyborczej (pamiętacie galerię „Dwa Światy”? Polecamy całą stronę Aleksandra Prugara
Nie wiemy z jakiego reportażu pochodzi ta audycja. Prawdopodobnie rozmowa była odbyta przed lub w czasie denominacji polskiej waluty („600 tysięcy za tonę”), a więc w czasie gdy Śląsk nie wyglądał tak jak obecnie (społecznie ale również ekonomicznie).
Jeśli wiesz masz informacje o tym materiale, napisz komentarz lub skontaktuj się z nami.